Autor Wiadomość
_Req_
PostWysłany: Sob 14:29, 26 Wrz 2015    Temat postu:

Witam:) smutna ta Twoja historia, ale bardzo czesto tak zycie wyglada.
Nie chce komentowac tego co i dlaczego sie wydarzyloale ciekawi mnie jedno w tym wszystkim i chcialbym zadac kilka pytan oczywiscie nie musisz na nie odpowiadac ale moze sie nad nimi kilka osob zastanowi;)
Poznalas czlowieka ktory mial(ma) rodzine czyli zone,dzieci. Zapoznaliscie sie byl wspanialy(nie liczac akceptowanych wad). Byl taki w stosunku do Ciebie a powinien do kobiety z ktora sie ozenil( jaki byl w stosunku do niej prawdopodobnie sie nie dowiesz. Ja przypuszczam ze nie byl dobrym mezem bo szukal innych kobiet zamiast dbac o swoj zwiazek. Po tym nudnym wstepie czas w koncu na pytanie: Czemu chcialas zajac miejsce jego zony? Czy traktowalby Cie lepiej niz ja a jesli tak uwazasz to czemu? Czy warto zapoznawac sie z "zajetymi" osobami(bez wzgledu na plec) przeciez oni w swoich zwiazkach nie sprawdzaja sie ? Czy na takiej podstawie jest szansa stworzyc lepszy zwiazek niz ten ktory obecnie tworza?
To tyle z mojej strony pozdrawiam was i zycze wszystkiego dobrego:)
zołza
PostWysłany: Pią 7:17, 25 Wrz 2015    Temat postu:

No tak. Wniosek sam przychodzi ,ze po prostu mu nie zalezalo. Szkoda tylko ze zaslepiona miloscia nie widzialam tego w pore. Najgorsze jest to,ze nadal kocham. Nie potrafie tak nagle przestac. Mimo wszystkiego co bylo nie umiem.
Jesli chodxi o boga to srednio. Moze ateistka nie jestem ,bo jednak moje dziecko uczeszcza na religie ale bog jest dla mnie postacia tak abstrakcyjna ze nie sadze bym sklonna byla do tego.
whitehorse1
PostWysłany: Czw 18:08, 24 Wrz 2015    Temat postu:

Czytałam i muszę przyznać że Twoje opowiadanie mną wstrząsnęło ale bardzo dobrze zrobiłaś że wyrzuciłaś to z siebie. Przed Toba długa droga do powrotu do równowagi ale masz córeczkę i to dla niej musisz się pozbierać i być silna. Zdaję sobie sprawę że decyzja którą podjęłaś była bardzo trudna ale obwinianie JEGO i SIEBIE za to jak to się skończyło w niczym Ci nie pomoże. Zachował się jak skończony DUPEK bo dorosły facet mimo że ma swoją rodzinę powinien liczyć się z konsekwencjami swojego postępowania. Jeżeli naprawdę mu na Tobie zależało to powinien zostawić rodzinę (bo skoro zawierał znajomości przez internet to podejrzewam że jego małżeństwo nie należało do udanych).
Cóż mogłabym tak pisać bez końca ale to już nie istotne jest co było. Najważniejsze jest co będzie...
A będzie bardzo ciężko ale nie możesz się poddawać. Moja rada jest taka - poproś Pana Boga o pomoc i przebaczenie (zwykła rozmowa z Panem Bogiem może zdziałać cuda Smile ).
Co do niego - cóż może dobrze by było gdyby przeczytał Twoje opowiadanie. Może dzięki temu zrozumie jaki popełnił błąd a przynajmniej będzie sobie zdawał sprawę z tego jak bardzo Cię skrzywdził...
MissMarple
PostWysłany: Czw 11:01, 24 Wrz 2015    Temat postu:

zołza
PostWysłany: Czw 10:50, 24 Wrz 2015    Temat postu:

Witaj Smile
Myslalam ,ze nikt nie odpowie.
Zanin jednak zaczniemy chyba uczciwie opowiedziec moja historie.
Jesli chcesz ,prseczytaj. - opowi.pl/profil/jegozolza/
Przed opowi oczywiscie www
whitehorse
PostWysłany: Czw 9:56, 24 Wrz 2015    Temat postu:

hejka
Bardzo chętnie popiszę z Tobą, wysłucham i być może pocieszę Smile
zołza
PostWysłany: Czw 8:05, 24 Wrz 2015    Temat postu: ktos mnie posklada od nowa ?

Witam was. Poszukuje osob chetnych do pisania. Potrzebuje bratnirj duszy. Przyjaciela.
Jestem po " ciezkiej historii " , moge ja opisac jesli chcecie.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group