Forum www.depresjastop.fora.pl Strona Główna www.depresjastop.fora.pl
Forum dla poszukujących kontaktu w trudnych chwilach
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zagumiona młoda mama

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.depresjastop.fora.pl Strona Główna -> Uczucia, lęki, perspektywy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mama Pauliny
Gość






PostWysłany: Śro 22:32, 11 Lis 2020    Temat postu: Zagumiona młoda mama

Cześć. Spełniło się moje wielkie marzenie, urodziłam zdrową córeczkę, ponad 3 miesiące temu. Mam wspaniałego, kochającego Męża. Mam nawet przyjaciółkę której niegdyś szukałam nawet na tym forum (po wieloletnich próbach okazało się że nie umiem zbudować trwałej relacji z osobą poznana w internecie, i nie jestem w tym odosobniona). Ogólnie rzecz biorąc jestem szczęśliwa. Z czym więc przychodzę? Otóż, wciąż jeszcze nie umiem się odnalesc w roli mamy i żeby mnie dobrze zrozumieć, kocham swoje dziecko nad życie i często po wyjściu z domu zaraz za nią tesknie, jestem bardzo świadoma odpowiedzialności jaka ponoszę, poświęcam dziecku mega dużo czasu i uwagi, praktycznie całe dnie. No i właśnie, córeczka domaga się mnóstwa uwagi przez co muszę się nieźle nagimnastykować by posprzątać, ugotować, wyprasować czy popracować przed komputerem. Wymaga to odemnie ogromnej zwinności i manewrowania pomiędzy karmieniem, przewijaniem i zabawa z córką, wszelkie obowiązki są bardzo trudne do wykonania, mimo że Maz spędza z córką mnóstwo czasu ponieważ prowadzimy swoją firme i nie musi przebywać każdego dnia po 8h poza domem. Nieustannie czuje presję by wykorzystywać każda chwilę kiedy Paula nie domaga się noszenia czy bujanisla na obowiązki. Ponad to a właściwie przede wszystkim czuję wielka tęsknotę za swoboda do której przywykłam-od 8/9 lat mieszkam tylko z Mężem, jesteśmy niezależni finansowo i ogólnie, zawsze wychodziłam gdzie i kiedy chciałam, przywykłam też do spędzania dużej ilości czasu sama ze sobą, od lat nikt mi nic nie karze no bo nikt nie miał do tego prawa jako że jestem niezależna, nie wspomnę nawet o uwielbianych przeze mnie i Męża wyjsciach do restauracji, kina, masaż czy poprostu na przejażdżkę autem (pod tym względem epidemia jest nam w zasadzie na rękę), teraz możemy tylko pomarzyć o czymś takim nawet bez covidu. Ja sama uwielbiam wychodzić spotkać się z przyjaciółka, pojeździć autem czy połazić po sklepach i to akurat mogę robić dzięki swojemu kochanemu Mężowi, nie mniej zaraz po wyjściu dopada mnie tęsknota za córa i wyrzuty sumienia wobec Ukochanego że Go obarczam. Tesknie za swoboda i wolnością, za cisza i za możliwością ponudzenia się z której tak rzadko korzystałam, brakuje mi spokoju i czasem czuję się tym bardzo sfrustrowana, staram się doceniać to co mam i doceniam, jestem wdzięczna za dziecko na które czekałam i wspaniałego Męża, cieszę się że mam takie życie i niczego bym nie zmieniła, nie mniej jednak często mi smutno i tesknie l za tym co było. Czy ktoś również ma podobne doświadczenie i wie jak można sobie pomóc ?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mama Pauliny
Gość






PostWysłany: Śro 22:50, 11 Lis 2020    Temat postu:

Mam 28 lat, jeśli by to kogos intereseowalo
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
_Req_
Stały bywalec



Dołączył: 25 Kwi 2014
Posty: 317
Przeczytał: 3 tematy

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Opolskie, Bawaria

PostWysłany: Wto 15:53, 05 Sty 2021    Temat postu:

Witaj zagubiona mamo....
to ile masz lat nie jest raczej istotne, tak samo jak to ze nie jestem w stanie Ci w zaden sposob pomoc. Mam jednak kilka uwag nad ktorymi mozesz sie pozastanawiac moze Cie to gdzies doprowadzi...

Kiedys ktos powiedzial ze wszystko powiadziane przed "ale" lub "nie mniej jednak" to tylko puste slowa.... przyklad: pieknie Ci to wyszlo ale niezbyt ladny kolor i drzwitrzki sa krzywe...

Co jeszcze mi sie rzuca w oczy... ze powtarzasz jakie wspaniale jest twoje zycie ...ja tak robie z moimi poboznymi zyczeniami i licze na to ze uda mi sie sobie wmowic ze tak jest naprawde. Oczywiscie w Twoim przypadku moze byc inaczej.

bedac osoba przedsiebiorcza, zdobywajaca wyzyny czyli swietne mieszkanie , swietne auto swietny maz, swietna firma.... zapomina sie czasem ze wystarczy normalne.... i mniej stresuje...

Dziecko - marzenie.... mam nadzieje ze nie bylo to takie marzenie jak piekne auto , buty , firma czy maz... dziecko duzo sie rozni...
Wychowujac dzieci popelniamy mnostwo bledow, w tym czasie dzieci dorastaja, a kiedy wszystko zrozumieja miejmy nadzieje ze beda potrafily nam je wybaczyc....
Zobacz czy w twoim zyciu nie ma jednak miejsca na "dziecko Twoich marzen" czytajac co piszesz mam wrazenie ze dzieko to jedno "zycie" a wyjscia ze znajomymi "drugie"
Jesli chodzi o spokoj i uczucie tego "jak bylo dawniej" tego brakuje na 100% i Twojemu mezowi. Dobrze jest czasem zostawic malucha u dziadkowi wyjechac z mezem na 2 - 3 dni... albo zamknac sie we dwojke w domu i delektowac cisza...nikomu sie krzywda nie stanie a wszyscy na tym skorzystaja...
Poza tym wychodzic mozna z dzieckiem, trzeba sie tylko zastanowic jak zmienic struktury spotkan.....Przewaznie osoby bezdzietne znikna z Twojego zycia bo jedno z drugim slabo pasuje i brakuje wspolnych tematow czy pogladow.
Jesli partner lub dziadkowie radza sobie z niemowlakiem to wszystko jest dobrze, jesli nie warto znalezc jakies sensowne rozwiazanie... ale wyrzuty sumienia?

Pozastanawiaj sie nad wszyskim na spokojnie a odpowiedz pojawi sie sama...

Pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paulame
Nowy użytkownik



Dołączył: 23 Kwi 2021
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 8:32, 23 Kwi 2021    Temat postu:

Czy naprawdę wszystko jest takie piękne?
Czy chcesz to sobie po prostu wmówić?

Dlaczego aż tak przywiązujesz się do dziecka?
Czy naprawdę robisz coś dla siebie, czy robisz tak bo tak trzeba?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kasia91
Nowy użytkownik



Dołączył: 18 Paź 2021
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław / Bolesławiec

PostWysłany: Wto 13:13, 19 Paź 2021    Temat postu:

Zawsze trzeba robić coś dla siebie, trzeba pamietac o sobie...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.depresjastop.fora.pl Strona Główna -> Uczucia, lęki, perspektywy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin